Trochę to trwało, wreszcie za dziewiątym razem zaskoczyłam i od razu machnęłam dwie pary kolczyków.
Oj, daleko im do ideału i dlatego ja mam nowe biżutki.
Kurs na oplatanie rivoli znalazłam tutaj.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze:)
Kolczyki są przepiękne i niczego im nie brakuje:)
OdpowiedzUsuńWiem, jak się ocenia własne prace, bo sama jestem największym krytykiem tego co sama robię. Jak dla mnie Twoje kolczyki są IDEALNE :)
zdolniaszka jesteś...one sa przepięne...
OdpowiedzUsuńAle cudne, fantastyczne, a te złote najładniejsze :)
OdpowiedzUsuńależ cudeńka.... rewelacyjnie wykonane!
OdpowiedzUsuńŚliczności stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńPiękne! Delikatne a robią duże wrażenie :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńjesteś zbyt krytyczna wobec siebie! przecież są cudne!
OdpowiedzUsuńNa tworzeniu biżu nie bardzo się znam, ale potrafię ocenić czy coś mi się podoba, a te kolczyki są piękne :) szczególnie wersja pierwsza :)
OdpowiedzUsuńSą cudne:)Przeczytałam te kursik,ale tylko przeczytałam...
OdpowiedzUsuńwyszło super :) a łatwe to nie jest sama próbowałam i mam nadzieje, że uda mi się wreszcie coś zrobić :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńaaaaaa, daj troszkę swojego talentu :)(żartuję)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły!!!
Są prześliczne:)
OdpowiedzUsuńPiękne, wszystkie co do jednego:)
OdpowiedzUsuńdalekie od ideału powiadasz.... są świetne ... a bym chciała być tak daleko ....
OdpowiedzUsuńTwoja wszechstronność mnie zadziwia
OdpowiedzUsuń