...zakwitły bzy...
...i konwalie...
...iryski też...
...i jeszcze bratki wreszcie pokazały się w całej okazałości, do tej pory jakieś ptaki objadały wszystkie pączki.
I moje nowe nabytki-anielice.
Nie jestem zwolennikiem figurek w ogrodach, ale tym pannom nie mogłam się oprzeć:)))
I stwierdziłam, że białe elementy świetnie wpisują się w otoczenie roślin.
Za ogrodem mamy staw, w którym pływają rybki...
...i lasek.
W tym roku tylko zieleń, zawilce nie zakwitły.
Tegoroczna zima w naszym regionie bardzo przetrzebiła rośliny ozdobne a zboża wymarzły w 100%.
Pozbyłam się z ogrodu wiele pięknych roślin, niestety!!!
Pozdrawiam Was serdecznie:)))
U nas też duże straty po mrozach :( Ale i tak twój ogród jest piękny i kolorowy :)
OdpowiedzUsuńA stawu - jako żywo- zazdroszczę!
Mnie wymarzły wszystkie róże :(
Śliczne kwiatki:)A anielice cudne:)
OdpowiedzUsuńKonwalii zazdroszczę, bo je uwielbiam i ten zapach...
OdpowiedzUsuńA bez już w wazonie miałam, też ślicznie pachnie:)