niedziela, 23 października 2011

Na pożegnanie...

...naszego Pana Listonosza zrobiłam kartkę sztalugową od pracowników poczty...





Życzenia napisała pani Benia, tak aby pasowały do obdarowanego...
A na zdjęciu cała ekipa poczty, jeszcze przed zmianami...


Kartka wyszła dość gruba, więc zamknęłam ją w teczce-kopercie. 
Zamknięcie trzyma się dzięki magnesikowi....



Dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie przemiłe słowa pod poprzednimi postami.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

6 komentarzy:

  1. Przyznam że tytuł dość mocno skojarzył mi się z kondolencjami... Ale to pewnie tylko moje "mrożące krew w żyłach" skojarzenie.

    Ale karteczka prześliczna. I bardzo podoba mi się łącznie z kopertą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna,listonosz zapłacze się ze wzruszenia!
    Masz bardzo zdolne łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny zestaw - będzie na pewno najlepszą pamiątką (chciałabym być na miejscu tego listonosza:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna kartka, na pewno będzie pamiątką.
    Stempelek super. :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :) Pozdrawiam cieplutko :)