..a to dlatego, że zamiast tradycyjnych zdjęć w tym albumie są ...ślubne pamiątki.
Szczerze mówiąc nie bardzo wiedziałam jak sie do tego zabrać i problemem była duża liczba - 48 szt. - telegramów.
W ostateczności wyszły dwa, grubaśne albumy formatu A4.
Na okładki dałam grubą tekturę a karty wewnętrzne są gładkie, kremowe o grubości 245 .
Ozdób niewiele: tekturki i papierowa taśma dekoracyjna.
Zdjęć jest niewiele, robione w pośpiechu i w dodatku przy sztucznym świetle.
Trochę je podrasowałam i pokażę kilka szczegółów.
Album pierwszy ze zdjęciem pary młodej...
...dla łatwiejszego przenoszenia albumy sa wiązane...
album drugi...ten telegram nigdzie nie chciał się zmieścić...
To był bardzo ciekawy projekt i moje telegramy też zamknę w takim albumie...jak tylko znajdę na to czas.
I chyba zamiast kółek kupię segregator lub duży album do wklejanych zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim za odwiedziny.
wow, ale wyzwanie!
OdpowiedzUsuńsuper sobie poradziłaś i świetnie to wygląda!
Też chciałam napisać: Wow! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł oprawienia ślubnych telegramów- niezwykła pamiątka!
Świetnie wybrnęłaś , z tego trudnego zadania!
Pięknie prezentuje się :) Pozdro
Fantastyczne albumy:)
OdpowiedzUsuńNo napracowałaś się bardzo,ale efekt powalający;)
OdpowiedzUsuńsuper Ci to wyszło...ja niestety sobie takiego nie zrobię bo nie miałam ślubu...buuu...ale mogę zrobić ze chrztu swoich córeczek...genialny pomysł...
OdpowiedzUsuńAle pięknie to zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, a wykonanie ślicznie:)
OdpowiedzUsuń